
Fot. Termalica Bruk-Bet
Termalica już przed meczem była pewna awansu do Ekstraklasy. Gospodarze natomiast zapewnili sobie miejsce barażowe. Nikt jednak nie zamierzał składać broni w tym spotkaniu. Po pięknych golach lepsi okazali się goście, którzy pokonali Miedź Legnica 4:1
Kamil Zapolnik Show
Termalica była dziś zabójczo skuteczna. Każdy strzał celny piłkarzy Marcina Brosza lądował w siatce. Jako pierwszy Jakuba Wrąbla pokonał Kamil Zapolnik. Otrzymał podanie od Igora Strzałka, opanował piłkę będąc plecami do bramki i uderzył przewrotką. Strzał ten przełamał ręce bramkarza gospodarzy i już od 8. minuty Termalica była na prowadzeniu.
Chwilę później prowadzenie podwyższył Damian Hilbrycht. 27-latek zszedł na lewą nogę i uderzył pod długim słupku, nie dając szans golkiperowi.
Chwila nadziei
Miedź już po pierwszym kwadransie była w bardzo ciężkiej sytuacji. Gospodarze przegrywali bowiem 2:0 i rozstawienie w barażach bardzo się oddaliło.
W 21. minucie jednak nadzieje w serca kibiców wlał Jan Leończyk. Obrońca drużyny Wojciecha Łobodzińskiego najlepiej odnalazł się w polu karnym przy rzucie rożnym i zaskoczył Adriana Chovana. Gospodarze złapali kontakt i mieli apetyty na coś więcej.
Koniec przed przerwą
Termialica nie oddała jednak kontroli nad meczem. W 37. minucie ponownie do siatki trafił Kamil Zapolnik. Tym razem wykorzystał on dośrodkowanie Damiana Hilbrychta i głową skierował piłkę do bramki.
Kiedy wydawało się, że na przerwę gospodarze będą schodzić z bagażem dwóch goli, ponownie zaskoczyła nas Termalica. Świetnym uderzeniem w samo okienko bramki popisał się Krzysztof Kubica. Ten gol ustawił nam już na dobre to spotkanie.
W drugiej połowie Miedź próbowała, ale nie bardzo wiedziała jak zaskoczyć defensywę gości. Nawet jeśli już udało im się dojść do dogodniej sytuacji, to strzał pozostawiał wiele do życzenia. To wręcz Termalica sprawiała wrażenie, że jest jej bliżej do podwyższenia prowadzenia aniżeli Miedzi do zmniejszenia straty.
MIEDŹ LEGNICA- TERMALICA BRUK-BET 1:4 (1:4)
21′ Jan Leończyk – 8′, 37′ Kamil Zapolnik, 14′ Damian Hilbrycht, 43′ Krzysztof Kubica