
Fot. Lech Poznań / Przemysław Szyszka
Lech Poznań remisuje w Katowicach z GieKSą 2:2. Podopieczni Nielsa Frederiksena zgarniają jeden punkt, dzięki czemu wracają na fotel lidera i mają wszystko w swoich rękach – w ostatniej kolejce zagrają o mistrzostwo Polski.
Od początku to GieKSa wyglądała znacznie lepiej. Gospodarze byli groźni, atakowali, grali swoją, aktywną piłkę, mimo że już dawno są pewni utrzymania. Pierwszą bramkę w meczu strzelił Oskar Repka, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym gości. Pomocnik trafił bardzo efektownie, czym przysporzył Lechowi niemało problemów.
„Kolejorz” bowiem musiał dziś zremisować. Ewentualna porażka oznaczała, że to Raków pozostałby liderem (wczoraj podopieczni Marka Papszuna zremisowali z Koroną Kielce i zrównali się punktami z Lechem). Piłkarze z Poznania jednak „dowieźli”, pokazali mistrzowską mentalność, której tej wiosny bardzo często im brakowało.
Symboliczne były trafienia w końcówkach – najpierw pod koniec pierwszej odsłony, kiedy na 1:1 strzelił Patrik Walemark, a później już pod koniec meczu, kiedy znów Lech musiał gonić wynik. Znakomitą akcję przeprowadzili goście, piłkę na pole karne dograł Joel Pereira i po muśnięciu Antonio Milica do siatki trafił bohater absolutnie nieoczywisty, a więc Mario Gonzalez.
Co ciekawe, Hiszpan strzelił swoją pierwszą (i bardzo prawdopodobne, że ostatnią) bramkę dla poznańskiego zespołu. Gonzalez został wypożyczony tej zimy do Lecha, by Mikael Ishak miał wsparcie w ważnych momentach sezonu.
Na 2:2 dla katowiczan wcześniej trafił Bartosz Nowak, natomiast inną sytuację z pewnością będą rozpamiętywać kibice GieKSy. Chodzi o zmarnowaną „setkę” przez Mateusza Maka, kiedy to napastnik miał idealną piłkę na nodze, ale uderzył obok bramki. Gdyby trafił, byłoby 3:1 i Lech miałby ogromny problem, by wrócić do meczu.
Wielkie emocje w ostatniej kolejce
W ostatniej kolejce sezonu Lech podejmuje pewny utrzymania Piast Gliwice. Raków, który również cały czas jest w grze o mistrza, mierzy się przed własną publicznością z Widzewem Łódź, który jest w katastrofalnej formie.
Jeśli poznaniacy wygrają, to nie ma o czym mówić – zespół Frederiksena zostanie mistrzem Polski. Jeśli jednak Lech zremisuje, a wygra swój mecz Raków, to piłkarze „Medalików” zagrają o Ligę Mistrzów. Nie wiemy też, kto uzupełni podium Ekstraklasy, bo w ostatniej kolejce sezonu Jagiellonia podejmie Pogoń Szczecin. Jeśli białostoczanie wygrają lub zremisują, to utrzymają trzecią lokatę. Jeśli zaś wygra zespół „Portowców”, to podopieczni Roberta Kolendowicza zepchną z trzeciego miejsca Jagiellonię i osłodzą sobie sezon brązowym medalem oraz grą w pucharach.
Tak czy siak – zapowiadają się wielkie emocje na finiszu rozgrywek.
GKS KATOWICE – LECH POZNAŃ 2:2 (1:1)
14′ Repka, 59′ Nowak – 43′ Walemark, 76′ Gonzalez
1 komentarz on “Lech Poznań ma mistrzostwo w zasięgu ręki”