
Fot. Cracovia
Cracovia odsłoniła trochę kulis i opowiedziała szerzej o planach na najbliższe tygodnie. Kto zostanie nowym trenerem, kogo szuka pion sportowy „Pasów”, czy możliwe będzie zastąpienie Benjamina Kallmana? Na te i inne pytania odpowiedzieli członkowie pionu sportowego Cracovii na dzisiejszej konferencji prasowej.
Zacznijmy od tego, że to będzie bardzo pracowite lato dla pionu sportowego Cracovii. Cały czas trwają poszukiwania nowego szkoleniowca, po tym jak wraz z końcem sezonu z „Pasami” rozstał się Dawid Kroczek. Trener wypełnił kontrakt, ale z uwagi na rozczarowujące wyniki w drugiej części sezonu, jego umowa nie została przedłużona. Cracovia potrzebuje nowych bodźców, by zespół w nowym sezonie punktował na poziomie rundy jesiennej.
Kim interesuje się Cracovia? Z naszych informacji wynika, że grono kandydatów na następcę Dawida Kroczka uszczupliło się do trzech nazwisk, spośród których był Jan Urban, były szkoleniowiec Górnika Zabrze. Czy „Pasy” zdecydują się na trenera polskiego czy zagranicznego – dowiemy się niebawem.
Nowy trener Cracovii. „Musi mieć i rozumieć nasze DNA”
Od wątku nowego trenera zresztą rozpoczęła się dzisiejsza konferencja prasowa. – Przez ostatni rok była tworzona lista trenerów, którzy w danych rozgrywkach się wyróżniali oraz na pewnym etapie sezonu stawali się trenerami wolnymi, którzy będą pasowali do naszego stylu gry. Nie chcielibyśmy doprowadzić do sytuacji, że naszą filozofię i wizję gry będziemy dostosowywać do nowego szkoleniowca. Konsekwentnie gramy ustawieniem 1-3-4-3 i chociażby z uwagi na formację, zależy nam, by nowy trener znał i rozumiał tę koncepcję – zdradził Jarosław Gambal, dyr. działu skautingu „Pasów”.
Została poruszona kwestia doboru nowego trenera, z jakiego klucza był poszukiwany. O tym wypowiedział się dyrektor działu analiz, Tomasz Przekaza: – Mamy określone kluczowe wskaźniki, nie korzystamy z żadnego zewnętrznego programu. Nasz dział analizy porównuje wyniki, sposób gry wielu trenerów i na tej podstawie dobieramy szkoleniowca, który pasowałby najlepiej do naszego DNA.
Szerokość sztabu i skład będzie uzależniony od nowego szkoleniowca, którego mamy poznać na dniach. Wydaje się, że „Pasy” ogłoszą następcę Kroczka maksymalnie do dwóch tygodni. To realny czas, biorąc pod uwagę okres przygotowawczy oraz nadchodzący sezon – inauguracja bowiem już w weekend 18-21 lipca.
– Trener jest dobierany pod nasze DNA. Zdajemy sobie sprawę, co można jeszcze poprawić i nie ulega to wątpliwości, że duży wpływ na naszą przyszłość ma transfer nowego napastnika, który zastąpiłby Benjamina Kallmana. Jeśli chodzi o nasz atak, to możliwe, że sprowadzimy dwóch napastników – mówił z kolei Filip Trubalski, dyr. techniczny. – W pierwszej kolejności ogłosimy jednak przyjście nowego trenera, później zakomunikujemy o transferach. Nie dopuścimy do sytuacji, że trener nie będzie zadowolony ze stanu faktycznego zespołu. Z trenerem Kroczkiem współpraca na polu transferowym wyglądała bardzo dobrze, chcemy iść w tym kierunku. Wiem, że zespół wzmocnią jakościowi zawodnicy. Proszę pamiętać, że okno trwa do 10 września.
Priorytety transferowe Cracovii. Kto przyjdzie do zespołu?
Bez dwóch zdań celem numer jeden „Pasów” jest nowy napastnik. Nie będzie łatwe zastąpić Kallmana, który był największą gwiazdą zespołu i który wypracował imponującą liczbę 25 bramek (18 goli i 7 asyst). Klub w pierwszej kolejności rozgląda się za nową „dziewiątką”.
– Środkowy napastnik to jest nasz priorytet. To dla nas absolutnie kluczowe, by ściągnąć kogoś na miejsce Kallmana – mówił Gambal. – Nie będzie mowy o rewolucji, raczej o zdrowej ewolucji, ale należy pamiętać, że nie ma zawodnika nie na sprzedaż.

Jak udało nam się ustalić, „Pasy” były po wstępnych rozmowach z Legią Warszawa w sprawie Ajdina Hasica. Stołeczny klub jednak nie sprostał oczekiwaniom finansowym Cracovii i do przenosin nie doszło. Czy pomocnik jest do wyjęcia? Z pewnością, jednak Cracovia nie ugnie się, jeśli kwota nie będzie satysfakcjonująca. Słyszymy o kilku milionach euro – to jest cena za bośniackiego rozgrywającego.
Jarosław Gambal został poproszony o podsumowanie ostatnich transferów, zimowe okno było bardzo udane. „Pasy” przeprowadziły trzy transfery przychodzące, każdy zasługuje na uznanie. – To były dobre, a może nawet bardzo dobre ruchy w skali Ekstraklasy.
– Przede wszystkim w okresie zimowym nie straciliśmy żadnego zawodnika. Były plotki dotyczące odejścia Kallmana, ale nie tylko nie osłabiliśmy zespołu, ale też dokonaliśmy trzech ruchów transferowych. Wiedzieliśmy, że Martin Minchev jest do odbudowy, spodziewaliśmy się, że pierwsze miesiące mają na celu go odbudować – dodał Trubalski.
Gustav Henriksson: Miałem kilka ofert, ale Cracovia była bardzo zaangażowana w mój transfer [WYWIAD]
– Gustav Henriksson niemalże od pierwszego meczu wskoczył do składu i utrzymał miejsce. Mauro Perković z kolei czekał dość długo na szanse, ale ją wykorzystał. Najważniejszym aspektem jest brak odejść w formie zimowej, możemy dokonać analizy porównawczej. Ta kadra została wzmocniona – kontynuował Trubalski.
Młodzi zawodnicy w Cracovii. Przyszłość Rózgi pod znakiem zapytania
Bez wątpliwości wszyscy obserwatorzy naszej ligi są w stanie dostrzec, że Cracovia nie stawia bardzo często na Polaków, zwłaszcza młodych. Potencjał jednak jest ogromny, „Pasy” szczycą się swoją akademią. W czym więc problem? Dopytaliśmy o graczy, których miał do dyspozycji trener Kroczek i czy rzeczywiście były już szkoleniowiec zbyt rzadko stawiał na Fabiana Bzdyla, Filipa Rózgę czy Kacpra Śmiglewskiego.
– Proszę pamiętać o tym, że Fabian Bzdyl jest czwartym zawodnikiem z Ekstraklasy z rocznika 2007, jeśli chodzi o rozegrane minuty w poprzednim sezonie. Trener Kroczek stawiał na niego często, ale myślę, że Fabian musi pokazywać lepszą motorykę. Jego piłkarskość nie ulega żadnej wątpliwości, to jeden z lepszych młodych zawodników pod tym względem w całej lidze – mówił Jarosław Gambal. – Mam przekonanie, że jeśli popracuje nad fizycznością i motoryką, to będziemy mieć do czynienia z bardzo wysokiej klasy zawodnikiem. Dostał trochę szans, ale – mówiąc kolokwialnie – często kończyło się to „zjazdem do bazy”, występy w pierwszym składzie czasami były na kredyt. Proszę także zauważyć, że nie sprowadzaliśmy nikogo na „ósemkę”, by nie blokować drogi Fabiana do pierwszego składu.
– Mamy do czynienia z diamencikiem – mówił z kolei Tomasz Przekaza, pytany o Bzdyla. – Jestem pewien, że gdyby dostał więcej minut, wypadłby zdecydowanie lepiej i pokazał ile potrafi.
Nie jest jasna z kolei przyszłość Filipa Rózgi. Wydaje się, że utalentowany pomocnik opuści Cracovię tego lata. Mówił o nim sporo Mateusz Dróżdż, zapraszamy do rozmowy z prezesem „Pasów” na naszym portalu.
Mateusz Dróżdż: Naszym celem w przyszłym sezonie jest wywalczenie europejskich pucharów [WYWIAD]
– Z naszej strony jest chęć przedłużenia kontraktu z Filipem, zobaczymy jak się ta sytuacja rozwiąże, jest to zawodnik, którego mamy w planach, bo są momenty, w których on pokazuje bardzo dobry poziom indywidualny – dodał Gambal. – Proszę pamiętać, że to, co dzieje się w trzeciej tercji jest absolutnie najważniejsze. Kibice przychodzą często, by oglądać przebojowość, efektywność, ale nam najmocniej zależy na konkretach. Jeśli to Filip doda do swojego repertuaru, to będziemy bardzo zadowoleni – punktował dyr. techniczny Cracovii.
Padło także pytanie w sprawie graczy, którzy wracają z wypożyczenia po sezonie. Mowa o Karolu Knapie, Janim Atanasovie i Michale Rakoczym. Ten ostatni wkrótce wybędzie na zgrupowanie kadry młodzieżowej, która przygotowuje się do Euro na słowackich arenach. Co z pozostałymi?
– Każdy zawodnik, który rozpocznie okres przygotowawczy zaczyna od zera. Jestem zbudowany Karolem Knapem, Tomasz Przekaza analizował jego grę. Czekamy co powie nowy trener, pion sportowy podejmie decyzję co do ich przyszłości – zdradził Gambal.

Cracovia i zagraniczne rynki. Pod lupą Bałkany i Skandynawia
Zapytaliśmy o rynki, na które spogląda pion sportowy Cracovii w poszukiwaniu wzmocnień. Na bazie zimowych ruchów jesteśmy w stanie stwierdzić, że rozeznanie w Skandynawii oraz na Bałkanach stoi na wysokim poziomie. Henriksson grał przecież w szwedzkim Hacken, z kolei Perković był ściągany z Dinama Zagrzeb.
– Zawsze w pierwszej kolejności chcemy sprowadzić Polaka, co – powiedzmy sobie jasno – nie jest łatwe. Często spoglądamy na to, czy piłkarz jest z Unii Europejskiej, czy też spoza. Dochodzą tutaj pewne regulacje i koszty z tym związane. Najważniejsze jest jednak to, czy piłkarz odnajdzie się w naszym modelu gry i jaką ma jakość. Warto też pamiętać, że system, który preferujemy, a więc 1-3-4-3 to tylko struktura. Najważniejsza jest dla nas intensywność, motoryka. Fazy przejściowe często wygrywają mecze – powiedział Jarosław Gambal.
– Staramy się pozyskiwać graczy z rynków, które bardzo dobrze znamy, czyli ze Skandynawii i Bałkanów. Obserwujemy wielu zawodników, jeśli zdarzy się okazja, to możemy także pozyskać kogoś z np. Hiszpanii czy Portugalii, jesteśmy otwarci – dodał Gambal.
– Co też ciekawe, rynki południowe cechują się większą dostępnością piłkarzy ofensywnych, mających naturalne walory potrzebne na te pozycje, jak pójście w drybling, dynamikę – dodał dyr. techniczny.
Cel Cracovii na kolejny sezon – europejskie puchary
Członkowie pionu sportowego potwierdzili słowa Mateusza Dróżdża, który w przytoczonej wcześniej rozmowie z naszym portalem akcentował, że celem „Pasów” na rozgrywki 2025/26 są europejskie puchary. Co warto dodać, z uwagi na rewelacyjne wyniki naszych pucharowiczów w ostatnich latach, Polska awansowała na 15. pozycję w rankingu UEFA, co oznacza, że pięć polskich klubów rozpocznie zmagania w eliminacjach europejskich pucharów w nowym sezonie, co najważniejsze jednak – dwa kluby zagrają w eliminacjach Ligi Mistrzów.
– Miejsce w pierwszej szóstce traktujemy pozytywnie, to najwyższa lokata Cracovii od sezonu 2018/19, choć trzeba zaznaczyć, że nie tylko oceniamy miejsce na koniec, jest wiele czynników, które bierzemy pod uwagę – podsumował Filip Trubalski. – Mamy określone zadania jak chociażby ustabilizowanie się na wielu płaszczyznach, oceniamy jednostkowo mecze, zawodników, naszą współpracę z akademią, ruchy transferowe w kontekście jakościowym i finansowym.
– Oczywiście jest parę elementów, które są do poprawy. Chcielibyśmy na pewno większej liczby młodych zawodników z akademii w pierwszym zespole, taka też jest idea naszego ośrodka treningowego w Rącznej, by młodzi piłkarze grali więcej. Każdy ma swoje zdania, na których się skupia. Myślę jednak, że wykonaliśmy w tym sezonie duży krok w kontekście stabilizacji pewnych struktur i wdrażania procedur – dodał dyrektor techniczny.
– Celem na nowy sezon jest poprawa miejsca z tego sezonu i wywalczenie lokaty, która da nam udział w eliminacjach europejskich pucharów – zakończył Trubalski.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
Szkoda, że padło tylko jedno pytanie nt Akademii i drużyn CLJkowych. Zwłaszcza tych, które bardzo realnie mogą już w ten weekend spaść niżej.